Podobnie jak w zeszłym roku nadszedł taki moment podczas treningu, w którym nagle poczułam, że coś zaskoczyło. Przez ułamek sekundy : przebłysk! W trybikach coś pstryknęło i się zazębiło. A wtedy standardowa mina:
… i jedziemy dalej! Z jeszcze większym zapałem i energią!
W każdym sporcie, fascynujące jest poznawanie możliwości własnego ciała, sprawdzanie swojej wytrzymałości i monitorowanie postępów i rozstępów 🙂 Dodatkowo rozciąganie i prawidłowa dieta poprawia mi samopoczucie i sprawia, że kipi ze mnie życie. Uzależniona od ruchu, odurzona emocjami i pewna, że
Łyżwiarstwo jest tym, co jest w moim życiu niezmienne. To zostanie na zawsze… A dobrze jest mieć, choć jedną stałą, prawda?
T.K.
Komentarz do “Level up!”
Prawda! … Nawet całkiem moja 😀